Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Food. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Food. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 lipca 2014

Pancakes i crepes.

Hej ;)

Dzisiaj przychodzę do Was ze świetnymi propozycjami na naleśniki jakie ostatnio robiłam. Od dawna jestem fanką pani Doroty z bloga MOJE WYPIEKI. Uwielbiam jej przepisy, zawsze są dokładnie opisane i nie mam nigdy problemów z przygotowaniem pyszności z jej strony.

Pancakes




 Uwielbiam te pulchne naleśniki, które zawsze bezskutecznie próbowałam zrobić razem z mamą. Nigdy nie wiedziałam jakie proporcje, myślałam, że potrzebna jest specjalna patelnia.. nie wiedziałam co jest nie tak. Aż w końcu na blogu pani Doroty wpadłam na genialny przepis, z którego od razu wyszły cudowne pancakes'y
;)
Pulchne i pysze, takie, jakie zawsze widziałam w filmach ;)

Ja podałam je z syropem klonowym i płatkami migdałów. Rozpływały się w ustach! :)

Przepis znajdziecie tutaj - KLIK.

Crepes






Pierwszy raz spotkałam się z tymi naleśnikami, gdy byłam w Berlinie. Wcześniej nie znałam cieniutkich i delikatnych naleśników, a później nie wiedziałam, że samemu w warunkach domowych możemy je przygotować. A jednak! Robiłam je także po raz pierwszy i pomimo początkowych problemów z obracaniem (bałam się, że jest zbyt cienki, żeby przewrócić), wyszły świetnie :)

W smaku nawet lepsze niż te, które pamiętam z Berlina. Cieniutkie i pyszne. Ja podałam z serkiem waniliowym, bananami i malinami, polałam białą czekoladą i posypałam cukrem pudrem. Istne niebo! :)

Przepis znajdziecie tutaj - KLIK.

Gorąco polecam przepisy pani Doroty, wszystko dobrze opisane, a autorka odpisuje na Wasze pytania w komentarzach ;)


Oba przepisy znalazły się już w moim Przepiśniku, który kupiłam ostatnio w Biedronce za 19,99 zł. Naprawdę świetna sprawa mieć ulubione przepisy na słodkości w jednym miejscu ;)

Znacie stronę pani Doroty? Robiłyście coś z jej przepisów? 
A może macie swoje ulubione przepisy na naleśniki? 
Enjoy! :)

wtorek, 10 czerwca 2014

Truskawkowe szaleństwo.

Witajcie kochane ! :)

Nadszedł mój ulubiony okres w roku, kiedy codziennie po południu udaję się na ryneczek po truskawki! Żadne inne nie smakują mi tak bardzo jak nasze rodzime polskie :) Zawsze jem je, bo mi smakują. Uwielbiam je zwłasza w koktajlach, które królują u mnie przez cały rok. Nigdy nie zastawnawiałam się nad ich właściwościami, ani nad witaminami jakie mają, ale postanowiłam to zmienić i podzielę się dzisiaj z Wami ciekawostkami na temat truskawek.

Witamina C
Zawsze myślałam, że cytrusy są najlepszymi źródłami witaminy C, dopóki nie dowiedziałam się, że to truskawki mają jej w sobie więcej! Jak wiemy witamina C jest podstawą dbania o odporność, z którą ja mam ogromne problemy, zatem czemu nie pomóc sobie pysznymi truskawkami? :)

Żelazo
Jako, że mam podejrzenia anemii zwracam szczególną uwagę na zawartość żelaza w produktach. I tak dowiedziałam się, że żelazo znajduje się w truskawkach. Żelazo wpływa korzystnie na bardzo wiele rzeczy, pomaga zwalczać mnóstwo chorób i jest świetne w kwestiach urodowych, pomaga utrzymać kondycję naszych włosów i cery, więc kiedy macie z nimi problemy sięgajcie po.. truskawki :)


Fitocydy
Może niektórym ta nazwa nic nie mówi. Mnie kiedyś też, ale są sto składniki o właściwościach bakteriobójczych. Niezwykle ważne przy stanach zapalnych jamy ustnej. Dla mnie są ważne ze względu na moją nieustającą walkę z aftami. 


Wapń i fosfor
Są ważne dla wzmacniania kości i zębów, a dodatkowo poprawiają pracę mięśni.  Co więcej, poprzez spalanie tłuszczów owoce te posiadają właściwości odtruwające i oczyszczające.


Leczenie cukrzycy

Ostatnio wyczytałam, że pół kilo truskawek obniża poziom cukru i od tamtego czasu mój tata codziennie je truskawki i czuje się lepiej. Miejmy nadzieję, że działa na dłuższą metę :)


Uroda
Truskawki wykorzystuje się też w kosmetyce. Świetnie działają na przebarwienia skory i są często wykorzystywane w maseczkach domowej roboty. w kosmetykach wyciągi z truskawek działają odżywczo, kojąco i bakteriobójczo. A jedząc truskawki odżywiamy nasze ciało od środka :)


A teraz moja ulubiona forma spożywania truskawek :)



Koktajl zdrowy i smaczny, jest dla mnie świetnym zamiennikiem słodyczy. Ostatnio robię go prawie codziennie. Przygotowanie jest śmieszny proste, umyte truskawki wrzucam do blendera, dodaję kefir lub maślankę i włączam na chwilkę blender. Oczywiście składniki dodajemy wg uznania, gdy mamy kwaśnie truskawki możemy dodać cukru. 

Lubicie sezon truskawkowy? ;)
Enjoy! :)

niedziela, 8 czerwca 2014

Zmieńmy się do wakacji ;)

Hej kochane :)

Dawno mnie tu nie było, ostatni post pojawił się już prawie 2 tygodnie temu. Nie mam pojęcia jak to zleciało! Ostatnio wiele spraw mnie goniło i miałam mnóstwo do zrobienia, więc trochę zaniedbałam bloga. Teraz jednak wracam z nową energią i nowymi pomysłami :) Za oknem nareszcie fajna pogoda, chociaż nie obędzie się bez narzekania, więc jak dla mnie za gorąco! Ale lepsze to niż deszcze i mrozy, więc z dwojga złego.. niech lato utrzymuje się jak najdłużej! :)

Jeżeli już mowa o lecie.. Do wakacji niecały miesiąc, niewiele ponad 20 dni. Ostatni dzwonek, żeby zacząć zmieniać swoje ciało do lata. Mnie nigdzie się nie śpieszy, zapewne całe lato spędzę w mieście, ale chcę dobrze się czuć we własnym ciele. Nie osiągnę tego bez dobrego planu, więc teraz Was wtajemniczę ;)

Moją słabością są słodycze., makarony i pierogi. Wytrzymam bez fast food'ów, ale bez tych wymienionych rzeczy nie. Przynajmniej tak mi się wydaję. Czytam obecnie książkę Beaty Pawlikowskiej "W dżungli podświadomości" i spróbuję wygrać sama ze sobą! A zatem mój plan:

Od dziś do końca czerwca wykluczę ze swojego jadłospisu następujące produkty:
- słodycze (wszelkiego rodzaju)
- fast food'y
- makarony
- pierogi
- dania gotowe (w tym sosy ze słoika)

Dodatkowo aktywność fizyczna:
- ćwiczenia min. 3 razy w tygodniu po godzinie

Mój mały plan wdrażam w życie i zobaczymy jak mi wyjdzie :)
Trzymajcie kciuki, a może któraś z Was do mnie dołączy? ;)
Enjoy! :)

poniedziałek, 19 maja 2014

Na ochłodę lemoniada.

Hej kochane ;)

Dzisiaj wreszcie u mnie ciepło! Na termometrze obecnie 22°C, a koło południa na pewno było więcej, bo idąc do domu myślałam, że się stopię ;) Należę do osób, które lepiej znoszą mrozy niż upały, chociaż nie lubię gdy mi zimno. Najlepsza pogoda dla mnie to taka około 16-20°C. Żeby lepiej znosić takie pogody w domu przygotowuję napoje orzeźwiające. Teraz bardzo nam się przydadzą bo w tym tygodniu termometry mają wskazać nawet 30°C! Kto by o tym pomyślał jeszcze w sobotnie przedpołudnie.. ;) Proponuję Wam dzisiaj pyszną domową lemoniadę ;)

Lemoniada



Składniki:


1l wody niegazowanej
1 cytryna
1 limonka
cukier wg uznania

Przygotowanie:

Do dzbanka wlewamy wodę. Wyciskamy sok z połowy cytryny i limonki, wlewamy do wody. Drugą połowę cytrynę kroimy w plasterki i dodajemy do dzbanka. Na koniec dodajemy cukru według uznania (ja daję mniej bo lubię bardzo kwaśną lemoniadę). Wszystko mieszamy i odstawiamy do lodówki, do schłodzenia ;)


Jak widzicie lemoniada jest bardzo szybka do wykonania, lubie w takie ciepłe dni jak dzisiaj ochładzać się tym pysznym napojem :) 
Lubicie lemoniadę? ;)
Enjoy! :)

środa, 14 maja 2014

Muffinki z camembertem i pomidorem.

Hej ;)

Poprzedni post z wytrawnymi muffinkami (Muffinki ze szpinakiem i serem feta) cieszył się dużą populanością, więc postanowiłam wrzucić Wam kolejny przepis. Tym razem muffinki z serem camembert i pomidorami również świetnie nadają się na obiad, tym razem z większą ilością zdjęć :)

Muffiny z camembertem i pomidorami

Składniki:


2 szklanki mąki pszennej
200g sera camembert
1 pomidor
1 szklanka jogurtu naturalnego
1/2 szklanki oleju
2 jajka
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*szczypta soli, pieprzu, bazylii

Przygotowanie:

1.Pomidora obrać, pomidora i ser pokroić w kostkę.

2. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia sodą, solą i pieprzem.


3. Jogurt zmiksować z olejem i jajkami.


4. Wlać zmiksowane składniki do suchych, wymieszać.


5. Ciasto nałożyć do papilotek do 1/2 wysokości.


6. Umieścić po kawałku camembertu i pomidora w każdej papilotce. 


7. Przykryć resztą ciasta i opruszyć bazylią.


8. Piec około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 170°C.



Mam nadzieję, że te muffiny także przypadną Wam do gustu. Byłby mi bardzo miło gdyby ktoś wypróbował przepis. Jeśli zrobiliście muffiny ze szpinakiem piszcie, chętnie poczytam :)
Enjoy! :)

poniedziałek, 12 maja 2014

Serek wiejski ze szczypiorkiem.

Hej ;)

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną śniadaniową propozycją. Tym razem mój ukochany serek wiejski (mogłabym się nim zajadać cały dzień ;). Serek wiejski jest to twarożek o ziarnistej konsystencji, produkowany z naturalnego mleka krowiego. W sklepach można znaleźć różne wersje tego produktu, oprócz normalnych mamy także light, z dodatkami na słodko, bądź ze szczypiorkiem. Jest to dość chudy serek, ma mało kalorii, za to dużo białka. Standardowa porcja 200g dostarcza około 160 kcal. Dodatkowo ilość białka to około 11-16g w porcji, przy małej ilości węglowodanów (2-4g).

Jem ten serek tak naprawdę nie tylko dlatego, że jest lekki, ma mało kalorii, ale po prostu bardzo go lubię. Na śniadanie dodaję do niego świeży szczypiorek. Nie preferuję kupowania serka od razu ze szczypiorkiem. Szczypiorek także posiada zalety. Zawiera m.in. witaminy C i B, kwas foliowy, wapń, sód czy magnes, a także ma działanie bakteriobójcze i ułatwia trawienie.

Serek z opakowania przenoszę do miseczki, dodaję soli i pieprzu dla smaku. Siekam szczypiorek i dodaję do serka i.. gotowe! Szybkie, prawda? ;)


Lubię właśnie takie szybkie i zdrowe śniadania przy których sie nie namęczę ;)
Macie swoje ulubione warianty podawania serka wiejskiego?
Enjoy! :)

czwartek, 8 maja 2014

Muffinki ze szpinakiem i fetą.

Hej :)

Dzisiaj przychodzę do Was z niecodziennym pomysłem na obiad. Próbowałyście kiedyś zrobić muffiny nie na słodko? Mi też kiedyś głównie kojarzyły się z czekoladą czy owocami i kiedy ograniczyłam jedzenie słodyczy, myślałam, że będę musiała się też pożegnać z ukochanymi babeczkami. Nic bardziej mylnego, bo muffiny w wersji wytrawnej są równie pyszne i dużo zdrowsze od tych deserowych, a dodatkowo są oryginalnym pomysłem na łatwy obiad.

Muffiny ze szpinakiem i fetą

Składniki:


300g mąki pszennej
400g mrożonego rozdrobnionego szpinaku
250g sera feta
1 szklanka jogurtu naturalnego
1/2 szklanki oleju
2 jajka
2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli

Przygotowanie:

1. Szpinak wcześniej rozmrozić, dokładnie osączyć. Ser pokroić w małą kostkę. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą. Jogurt zmiksować z olejem i jajkami.

2. Do mokrych składników dodać odcedzony szpinak i suche składniki, wymieszać. Na koniec dodać ser.

3. Wyłożone papilotkami foremki do muffinek napełnić ciastem do 3/4 wysokości. Piec ok. 25 min w piekarniku nagrzanym do temp. 180°C. 



Muffiny wyszły bardzo zielone, co jeszcze bardziej je wyróżnia, a ten kolor osiągamy bez sztucznych barwników! :) W smaku są równie pyszne, jak pysznie wyglądają. Polecam spróbować wszystkim, a jeśli ktoś za szpinakiem nie przepada, to zawsze można go polubić :) 
Enjoy! :)

niedziela, 4 maja 2014

Zdrowe śniadanie, czyli "surówka piękności" Heleny Rubinstein.

Witajcie :)

Gdy zastanawiałam się od czego zacząć blogowanie o lifestyle'u czy fitnessie stwierdzilam, że warto zacząć od bardzo ważnej części naszej codzienności, czyli... od śniadania! Jak dobrze wiecie jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, który musi nam dostarczyć odpowiednie ilości energii, z której będziemy korzystać przez cały dzień. Warto więc wiedzieć, co zjeść na śniadanie, aby dostarczyć do organizmu wszystkie potrzebne składniki, aby było smacznie, zdrowo i z korzyścią dla naszego ciała :)

O Helenie Rubinstein zapewnie większość z Was słyszała. Polka żydowskiego pochodzenia, założycielka firmy kosmetycznej sygnowanej jej nazwiskiem, jedna z najbogatszych kobiet świata, promotorka kobiecej urody, a także jeden z największych autorytetów dla wielu kobiet na świecie.
Chyba każda z nas zna jej słynne powiedzenie, że 'nie ma kobiet brzydkich - są co najwyżej kobiety leniwe'.

Aby propagować zdrowy styl życia Helena Rubinstein stworzyła surówkę piękności, którą zaleca się jeść każdego dnia, zmieniając jej kompozycję.

Posiada ona niezwykle wiele właściwości:
"Surówka ta dostarcza organizmowi kompletu witamin z grupy B oraz minerałów, które są zawarte w pestkach, nasionach i orzechach. Odpowiednią dawkę wapnia gwarantuje dodatek mleka, jogurtu bądź innego płynnego produktu mlecznego. Sok z cytryny oraz owoce pokrywają dzienną dawkę witaminy C oraz wzbogacają surówkę o walory smakowe. Miód korzystnie wpływa na układ krążenia. Płatki owsiane zapobiegają podwyższonemu poziomowi cholesterolu, obniżając ryzyko wystąpienia miażdżycy i nadciśnienia. Dodatkowo płatki owsiane sprzyjają odpowiedniej pracy jelit, oczyszczając je i regulując ich perystaltykę.
Efekty surówki piękności można zauważyć po miesiącu codziennego spożywania surówki. Jedna porcja dziennie gwarantuje rozświetlenie cery, przyspieszenie gojenia drobnych ranek, zmniejsza przebarwienia potrądzikowe. Paznokcie są wzmocnione a włosy przestają wypadać."

A oto bardzo szybki przepis na tę niesamowitą surówkę:

1. Dzień przed spożyciem do miseczki wsypujemy płatki owsiane (podawane są różne proporcje, najlepiej wziąć według uznania), zalew
amy je chłodną, przegotowaną wodą, do wysokości płatków, aby nie były zbyt wodniste. Odstawiamy je na całą noc.

2. Rano dodajemy do płatków sok z wyciśniętej cytryny i łyżkę miodu.


3. Do surówki dodajemy mleko, jogurt naturalny albo inny ulubiony produkt mleczny.

4. Na koniec dodatki w postaci owoców sezonowych lub mrożonych, orzechów, nasion.

Moja ulubiona kombinacja to taka z bananami, orzechami włoskimi i płatkami migdałów, którą możecie zobaczyć poniżej.



Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam smacznego :) A może macie już jakieś swoje ulubione warianty tej surówki? Piszcie w komentarzach chętnie poczytam :) Enjoy ! :)
>